Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kolej. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kolej. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 4 września 2016

Semmeringbahn

Na jeden z przedłużonych weekendów sierpnia, w końcu udało mi się wyrwać z miasta. Przez nową pracę, straciłem możliwość weekendowych podróży. Nie narzekam, ale muszę przyznać, że znacząco zaczęło mi już ich brakować. Z tym większa przyjemnością udałem się na trzy dni do Austrii namówiony przez kolegę. Jeden z dni poświęciliśmy na wycieczki po okolicach miejscowości Semmering. Znajduje się tam jedna z słynniejszych w Europie linii kolejowych. Wybudowana w latach 1848-1854, pełna tuneli i spektakularnych wiaduktów. Co ciekawe, w 1998 roku, linię tę wpisano na światową listę dziedzictwa UNESCO.
Wzdłuż linii wyznaczono specjalne ścieżki edukacyjno-widokowe. W jej pobliżu przebiega wiele szlaków turystycznych. Warto odwiedzić to miejsce, choćby dla samych widoków :) Szkoda tylko że pogoda nie dopisała.

Na stacji Seemering znajduje się mała izba tradycji. Można w niej pobrać za darmo mapy i obejrzeć niewielką wystawę poświęconą historii tej linii kolejowej.


Stąd też rozchodzą się główne szlaki turystyczne po okolicy.

Najsłynniejszy wiadukt na trasie. Kalte-Rinne.

Przy szlakach znajdują się co jakiś czas tabliczki informacyjne. Szkoda że tylko po niemiecku.



Linią co chwile przejeżdżały pociągi. 

Widok na wiadukt Kalte-Rinne z góry.

niedziela, 3 stycznia 2016

Lasy Bemowo i Kalinowa Łąka

Korzystając z wolnej soboty wybrałem się na spacer do lasu na zachodniej granicy Warszawy. To tak zwany bemowski las, w którego środku znajduje się rezerwat przyrody Kalinowa Łąką. 
Jadąc na parking, trzeba przekroczyć Warszawską Magistralę Hutniczą. Jest to linia kolejowa która łączy warszawską hutę z stacją Warszawa Jelonki. Dziś pociągi jeżdżą nią dość rzadko, stąd z niemałą radością spotkałem na przejeździe ST44 - kultową wśród miłośników kolei lokomotywę w tak zwanym, starym malowaniu :)
Stąd już niedaleko do rezerwatu. Składa się na niego kilka łąk, będących częściowo torfowiskami. 

Stąd okrążając cały las, zrobiłem sobie z Gomezem prawie dwugodzinny spacer. Mimo mrozu, to sama przyjemność. Trzeba się tylko ciepło ubrać. Warto zabrać ze sobą herbatę lub kawę w termosie. W bemowskim lesie, można znaleźć sporo bunkrów, i pozostałości po instalacjach radiotelegraficznych z dwudziestolecia międzywojennego. 
 



Lubię takie mroźne powietrze jakie ostatnio jest w Warszawie. Szczególnie chwilę po zmroku, pachnie wyjątkowo przyjemnie. W ciemności, na mrozie inaczej rozchodzą się dźwięki. Jest jakby ciszej... Wracając dziś na piechotę od mamy, już po zmroku, zauważyłem w świetle latarni malutkie płatki śniegu. Co ciekawe na niebie widać było gwiazdy i ani jednej chmurki. 
Lubię zimę. Czekam na śnieg.






niedziela, 28 czerwca 2015

z Śródborowa do Celestynowa

Dzisiejszą niedzielę spędziłem w Lasach Otwockich, wchodzących w skład Mazowieckiego Parku Krajobrazowego.
Podczas wycieczki dzielnie towarzyszył mi Bartek i Gomez. Pierwszy punkt spaceru to pomnik lotników, ukryty w leśnej przecince.

Dalej zielonym szlakiem szliśmy na południowy wschód. Szlak był nieźle oznaczony, jednak widać że mało uczęszczany. Miejscami trzeba było przedzierać się przez krzaki i chaszcze :)
Powoli zbliżaliśmy się do bunkrów, stanowiących element umocnień Przedmościa Warszawskiego.





Stąd już piaszczystą drogą udaliśmy się w kierunku Dąbrówki. Po drodze zbierając trochę płodów lasu :)


W samej Dąbrówce zachowało się kilka starych chałup. Niektóre ogródki były w pięknym wiejskim stylu.
Na początku wsi na polu pasły się konie, przy wystruganej kapliczce.




Stąd do Celestynowa już rzut beretem. W miasteczku zachowało się kilka ciekawych starych tabliczek, a tablica ogłoszeń zadziwiała treścią niektórych ogłoszeń.




Ze stacji kolejowej w Celestynowie ruszyliśmy w drogę powrotną, by zatrzymać się w Falenicy na kawę. 
W falenickim budynku dworca funkcjonuje kino i kawiarnia. Można wypić kawę i zjeść ciastko siedząc na peronie podziwiając przejeżdżające co chwilę pociągi. Miłe miejsce dla mej kolejowej duszy.



 A po powrocie do domu z wielką przyjemnością w ramach nagrody za udany spacer zjadłem lody z zebranymi własnoręcznie poziomkami.


piątek, 29 maja 2015

Czarna Białostocka - pociągiem przez Puszczę Knyszyńską

Niedaleko od Białegostoku, w niewielkim miasteczku Czarna Białostocka, rozpoczyna swój bieg kolejka wąskotorowa. Jej trasa prowadzi przez sam środek Puszczy Knyszyńskiej. Dziś, niestety już nie można się nią przejechać. Jako wspomnienie z 2008 roku, zamieszczam poniżej te kilka zdjęć.

Do Czarnej Białostockiej dojechaliśmy z Warszawy "Hańczą".
 Do odjazdu kolejki, mieliśmy trochę czasu, wiec buszowaliśmy po jej dawnym zapleczu.
 Peron na początkowym przystanku - bardzo ekologiczny.

 Ruszyliśmy. Mała lokomotywa Wls50 z malutkim wagonikiem zabrała nas w środek puszczy. Po drodze musieliśmy przekroczyć wiadukt nad normalnotorwą linią do Sokółki.


Te kwiaty jednoznacznie kojarzą mi się jako dworcowa ozdoba.
 
 Po drodze mijaliśmy cerkiew pod wezwaniem Świętych Niewiast Niosących Wonności.

 Koniec trasy. Dalej torów już nie ma.