Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lato. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lato. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 3 września 2017

Siedem Sióstr - Seven Sisters

Siedem Sióstr to tak naprawdę osiem klifów położonych w Anglii (hrabstwo Wschodnie Sussex) na wybrzeżu Kanału La Manche. Piękne, wysokie, białe klify to miejsce które zapiera dech w piersiach. Poprowadzony wzdłuż  nich szlak, jest jednym z ładniejszych widokowo jakie widziałem. Po drodze mija się dwie latarnie morskie. Jedna na dole, drugą na górze (obecnie przerobioną na B&B). Odważni mogą skorzystać z kąpieli, ja zamoczyłem nogi :)
Gdy szliśmy szlakiem, co jakiś czas tuż nad klifami przelatywały samoloty. To mniejsze, to większe, na moje oko wszystkie zabytkowe. 
Miejsce to przez swoje piękno przyciąga nie tylko turystów. Tych który zechcieli by skoczyć w ostatni skok powinna zniechęcić tabliczka której zdjęcie jest ostatnim z przedstawionych. 








 

 


Napis głosi:
Potężniejszy niż tysiąc grzmotów wody,
Potężniejszy niż fale morza.
Pan na wysokościach jest potężny.
Bóg jest zawsze większy, od Twoich wszystkich problemów.

poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Cambridge

Cambridge to duże uniwersyteckie miasto w wschodniej Anglii. Urzeka przepiękną zabudową oraz krowami pasącymi się w parkach. Spodobało mi się to miasto. Jest pełne uroku. Jedyne do czego można by się przyczepić to pogoda. Pochmurna. Na szczęście jednak nie padało :)


















niedziela, 4 września 2016

Semmeringbahn

Na jeden z przedłużonych weekendów sierpnia, w końcu udało mi się wyrwać z miasta. Przez nową pracę, straciłem możliwość weekendowych podróży. Nie narzekam, ale muszę przyznać, że znacząco zaczęło mi już ich brakować. Z tym większa przyjemnością udałem się na trzy dni do Austrii namówiony przez kolegę. Jeden z dni poświęciliśmy na wycieczki po okolicach miejscowości Semmering. Znajduje się tam jedna z słynniejszych w Europie linii kolejowych. Wybudowana w latach 1848-1854, pełna tuneli i spektakularnych wiaduktów. Co ciekawe, w 1998 roku, linię tę wpisano na światową listę dziedzictwa UNESCO.
Wzdłuż linii wyznaczono specjalne ścieżki edukacyjno-widokowe. W jej pobliżu przebiega wiele szlaków turystycznych. Warto odwiedzić to miejsce, choćby dla samych widoków :) Szkoda tylko że pogoda nie dopisała.

Na stacji Seemering znajduje się mała izba tradycji. Można w niej pobrać za darmo mapy i obejrzeć niewielką wystawę poświęconą historii tej linii kolejowej.


Stąd też rozchodzą się główne szlaki turystyczne po okolicy.

Najsłynniejszy wiadukt na trasie. Kalte-Rinne.

Przy szlakach znajdują się co jakiś czas tabliczki informacyjne. Szkoda że tylko po niemiecku.



Linią co chwile przejeżdżały pociągi. 

Widok na wiadukt Kalte-Rinne z góry.

niedziela, 22 listopada 2015

Curral Das Freiras

Curral Das Freiras to otoczona ze wszystkich stron miejscowość schowana w maderskich górach. Jej nazwę tłumaczy się jako Dolinę Zakonnic. To piękne miejsce, dziś łatwo dostępne dzięki tunelowi drogowemu, kiedyś stanowiło schronienie dla Maderczyków podczas ataków piratów. Podobnie jak przed laty miejscowość ta żyje głównie z rolnictwa. Na stromych zboczach uprawia się wiśnie i winogrona, z których powstaje słynna na całym świecie Madeira.

Zwiedzanie można rozpocząć z Miradouro da Boca dos Namorados. To punkt widokowy, z którego rozpościera się widok na całą miejscowość. To stąd pochodzą zdjęcia ze wszystkich przewodników, i naprawdę warto tutaj dotrzeć. Na ten punkt widokowy warto wybrać się około południa, gdyż wcześniej jak widać na zdjęciach część miejscowości skrywa się w cieniu otaczających ją gór.

Stąd można pieszo szlakiem, lub samochodem,wspomnianym już tunelem, dostać się na dół. Warto wtedy zatrzymać się na chwilę w jednej z kawiarnio-cukierni, gdzie miejscowi przy kawie i słodkościach rozpoczynają dzień, spróbować miejscowych wypieków. Do najbardziej znanych należą ciastka z miodem które są lokalną specjalnością. 
 

środa, 28 października 2015

Porto Santo

Porto Santo to wyspa należąca do archipelagu Madery. Od Madery właściwej różni się bardzo. To już nie wyspa wiecznej wiosny pełna zieleni i wody, ale sucha i szaro-żółto-pomarańczowa wyspa. Od południowej strony znajduje się słynna 7 kilometrowa piaszczysta plaża, będąca główną atrakcją turystyczną. Od północy zamykają wyspę strome klify.
Będąc na Maderze warto wybrać się na nią na jednodniową wycieczkę. Można to zrobić na dwa sposoby. Samolotem albo promem. Jako, że opcja lotnicza jest dużo droższa wybraliśmy prom. Za bilet w dwie strony z transferem na Porto Santo zapłaciliśmy niecałe €60. To nie mało, ale warto dla samej wycieczki promem, z którego można podziwiać Maderę i Porto Santo. Widoki są niesamowite. Przewoźnikiem na tej trasie jest Porto Santo Line
Prom odpływa z nabrzeża w porcie w centrum Funchal. Idąc do portu ze starej części Funchal warto zatrzymać się przy znanym na całym świecie pomniku Christiana Ronaldo który pochodzi właśnie z Madery.


Z wypływającego promu można podziwiać budzące się do życia Funchal.


Dalej mijamy przylądek z pomnikiem Chrystusa (Christo Rei do Garajau).


Jeszcze kilka minut i można podziwiać słynne lotnisko, a tuż za nim zatokę i miasteczko Machico.

 

Potem mijamy przylądek São Lourenço, i zza niego rozpościera się widok na całą Maderę.



Po półtorej godziny przybywamy do portu na Porto Santo. Oprócz słynnej plaży odwiedzamy dom w którym mieszkał Krzysztof Kolumb oraz katedrę w Vila Baleria.








Ponieważ nie jestem królem plażowania wybraliśmy się na krótką objazdówkę po wyspie. Niektóre z jej szczytów bardzo widocznie przypominają o wulkanicznym pochodzeniu wyspy. Drogi na Porto Santo są w stanie gorszym niż w Czarnogórze :)



Widoki na plażę, port i najwyższy szczyt Porto Santo.





Jak widać po poprzednich zdjęciach pogoda nie rozpieszczała. Padał nawet przez chwilę deszcz. Jednak Porto Santo pożegnało nas pełnym słońcem i uroczym zachodem słońca podziwianym z pokładu Lobo Marinho.