Do stolicy Chorwacji zajrzałem dwukrotnie w drodze do i z Splitu. Swą krótką z nim przygodę rozpoczęliśmy przy dworcu głównym.
Cerkiew świętego Marka, była akurat w remoncie.
Urocze uliczki Zagrzebskiej starówki.
Widok ze wzgórza spod stacji kolejki linowo-terenowej.
Ponieważ ciągle padało udaliśmy się tramwajem do pętli Mihaljevac.
Stąd tramwajem linii 15 pojechaliśmy na kraniec Dolje. Tuż obok pętli znajduje się wejście do tunelu zbudowanego w 1940 roku. Miał być on częścią linii kolejowej, której ostatecznie z powodu wojny nie zbudowano. Dziś służy pieszym udającym się do dolnej stacji kolei linowej Żiczara.
Ponieważ ciągle padało - wróciliśmy na dworzec, zahaczając po drodze o ciekawostkę techniczną w postaci tramwajów TMK 101 i TMK 201 z pneumatycznym hamulcem (dla niewtajemniczonych większość tramwajów, w tym wszystkie w Polsce wyposażone są w hamulec elektrodynamiczny i szynowy)