W czerwcową sobotę wybrałem się na rowerową przejażdżkę z przyjacielem. Pociągiem pojechaliśmy do Sochaczewa skąd na dwóch kółkach dojechaliśmy do Modlina przez Brochów i Puszczę Kampinowską.
| Stacja w Sochaczewie jest ładnie odnowiona. Można usiąść na ławce, wypić kawę kupioną w dworcowym barze. |
| W drodze do Brochwa korzystaliśmy z bocznych dróg ciągnącyh się wzdłuż Bzury. |
| Dzięki temu można podjechać do kościoła w Brochowie od drugiej strony. Widać go z daleka i robi bardzo fajne wrażenie. |
| W środku naprawdę imponujące jest sklepienie. Niestety przez kratę ciężko było zrobić lepsze zdjęcie. |
| Kościół św. Małgorzaty w Leoncinie |
| W oczekiwaniu na Koleje Mazowieckie do Warszawy można pooglądać pędzące do Gdyni pendolino. |
Całkiem fajna trasa, kościoły stanowią piękne punkty krajobrazu choć nie zawsze pięknie wyeksponowane i dopoero z bocznych dróżek dostrzega się ich urok.
OdpowiedzUsuńZ pociągów to jednak wolę Impulsy.