Czasami życie w mieście nie jest takie straszne. Wstając chwilę po 4 w sobotni ranek, idąc po świeżym śniegu na przystanek, obserwując drzewa oblepione śniegiem, jest przez chwilę całkiem miło. Fascynuje mnie przyroda i nie ma znaczenia czy to lato, wiosna czy zima. Z zapartym tchem podziwiam to co stworzyła natura i zawsze potrafię odnaleźć w tym coś magicznego.
Zimą jest to zawsze śnieg i lód. Wiosną świeża zieleń. Latem falujące od gorąca powietrze, a jesienią wszelkiej maści odcienie pomarańczu i czerwieni. Nie ma pory roku w której nie byłoby czegoś pięknego i fascynującego...
Mamy bardzo podobnie. Wspaniale jest czuć taką harmonię z przyrodą, prawda? ;)
OdpowiedzUsuńNo i wspaniale że jest śnieg!
Pozdrawiamy ;)
Teraz już nie ma takiego wyraźnego podziału na pory roku bo klimat niestety nam sie zmienia....
OdpowiedzUsuńWyjść na szlak i poczuć się jego częścią... bardzo mistyczne przeżycie, zimą l;atem wiosną w deszczu w słońcu... zawsze.
OdpowiedzUsuń