wtorek, 15 lipca 2014

Czarnogóra cz.3

Nikszić jest drugim co do wielkości miastem Czarnogóry, mało popularnym wśród turystów. To głównie ośrodek przemysłowy słynący z huty stali oraz bardzo popularnego w Czarnogórze piwa Nikšićko Pivo. Byliśmy tak akurat w dniu meczu Polska - Czarnogóra :) Warto również wspomnieć że od ponad roku Nikszić zyskał ponownie połączenie kolejowe z Podgoricą i już za 1EUR można odbyć podróż pomiędzy tymi dwoma miastami. Więcej o kolei w Czarnogórze można znaleźć tutaj.


Z Nikszicia udaliśmy się na północ w kierunku Plużine i doliny Pivy, z zbiornikiem wodnym Pivsko Jezero. 

Z Plużine już niedaleko do Żabljaka, ale aby pokonać tę drogę trzeba uzbroić się w cierpliwość, mocne nerwy, jeszcze mocniejsze hamulce oraz koniecznie aparat fotograficzny. To jedna z najpiękniejszych dróg jakimi miałem okazję jechać. Najpierw wije się wzdłuż zbocza doliny Pivy, tunelami wykutymi w skale, a następnie przez piękną wyżynę i przełęcz Sedlo (1910 m.n.p.m.) do Żabljaka. 





Mieliśmy bardzo ambitny plan wspiąć się na najwyższy szczyt Durmitoru Bobotov Kuk, jednak ten plan pokrzyżowała nam pogoda. W zastępstwie udaliśmy się na wycieczkę do doliny Tary, podziwiać między innymi most na tej rzecze. Sama dolina jest jedna z najgłębszych na świecie. Miejscami jej głębokość sięga 1300 metrów i samo to sprawia że warto poświęcić jej nieco więcej czasu, zatrzymać się i podziwiać widoki. Pod niemal samym mostem znajduje się uroczy maleńki monastyr który warto odwiedzić pomimo że został on odbudowany niemal w całości dopiero w obecnym milenium.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz