niedziela, 19 kwietnia 2015

wokół mazowieckiej Roztoki, czyli po sercu Kampinowskiej Puszczy

Czasami bywa tak, że w życiu nam się wszystko rozpada. Od przysłowiowego "a" do "z". Nic jednak nie jest ostateczne i każda porażka przeradza się z czasem w sukces. Tak przynajmniej staram się myśleć. Gdyby było inaczej jakiż sens miało by nasze życie?
Z każdego smutku i każdej zmiany na gorsze, trzeba wynieść to co najlepsze. Nauczyć się tego czego da się nauczyć i cieszyć się tym co było i tym co będzie.
W takim nieco pesymistycznym nastroju przyszło mi dziś pójść na spacer. Zawsze gdy jest mi smutno i źle uciekam do lasu. Gdy nie mam czasu wybieram bliski memu domu Las Bródnowski. Dziś miałem dużo czasu wolnego. Wybór padł na Puszczę Kampinowską.
Z i do parkingu w Roztoce (na litość boską płatnego 10zł!) wzdłuż Rezerwatu Żurawiowe, przez Babską Górę i Posadę Łubiec. Trzema szlakami. Zielonym, pomarańczowym, i czerwonym. Szlaki wyznaczone perfekcyjnie. Na skrzyżowaniach punkty odpoczynku. Prawie jak w Ameryce ;). Razem około 10 kilometrów. Niecałe trzy godziny spaceru.
Okolica cicha, las pachnący po deszczu, spokój. Tego mi brakowało.
Poniżej znajdziecie kilka słabych zdjęć z tego spaceru. Było dość ciemno a mój telefon kiepsko radzi sobie w takich warunkach. Następnym razem trzeba po prostu wziąć ze sobą prawdziwy aparat.










4 komentarze:

  1. Suche bory sosnowe, jasne i przestrzenne, lubię takie, u nas na Roztoczu; i widzę, że dziki wszędzie buchtują runo leśne:-) czytając Twoje posty jakoś tak wyczuwam, że coś nie całkiem dobrze dzieje się w Twoim życiu; mam nadzieję, że to kłopoty przejściowe i masz rację, na takie chwile najlepszy kontakt z naturą; Gomez wiernie towarzyszy na wędrówce, psy też uwielbiają spacery "na dziko"; opłata za parking rzeczywiście szokująca, lasy państwowe taką ustaliły? pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opłatę parkingową ustalił Kampinoski Park Narodowy - widać bliskość stolicy tak wpływa na ceny ;)
      Dziękuję za dobre słowo.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Nie od dziś wiadomo, że przebywanie wśród przyrody ma zbawienny wpływa na naszą psychikę :) Profesor z którym miałam mieć okazję zajęcia jako lek na ból głowy zalecał przytulenie się do brzozy... Sposób ten traktowaliśmy z lekkim przymrużeniem oka, jednak kto wie może i jest skuteczny :)?
    Pozdrawiamy serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niebawem już będzie zielono i wycieczki będą jeszcze bardziej udane. Jesienią chyba są grzyby. Tylko, że to KPN :)
    Pozdrawiam serdecznie 😃

    OdpowiedzUsuń