czwartek, 31 marca 2016

Stary Sącz

Będąc w Beskidzie Sądeckim nie sposób nie odwiedzić Starego Sącza. To urocze miasto, z pięknie wyremontowanym rynkiem kryje w sobie wiele ciekawych miejsc. Spacer zacząłem niedaleko rynku. Obok kościoła pw. św. Elżbiety Węgierskiej znajduje się pięknie wyremontowana szkoła.




Stąd w dół doliny poszedłem do dworca PKP. Niestety - nie jest on wizytówką miasta. Opuszczona poczekalnia i stara świetlica. Obdrapane mury, a przede wszystkim ledwo kilka pociągów na dzień - ot obraz małopolskiej kolei...



Warto jednak było zejść na dół, by spojrzeć spod dworca na klasztor Klarysek. Niezwykle dostojnie prezentuje się od strony doliny.


Po drodze zajrzałem do Kapliczki św. Kingi.


By dostać się stąd do klasztoru Klarysek trzeba przejść pod bramą seklerską. To przepiękna budowla z drewana, z bardzo drobnymi zdobieniami. Warto przy niej zatrzymać się choć na chwilę by przyjrzeć się kunsztowi wykonania.






Tuż obok znajduje się kościół św. Trójcy.




Spacer skończyłem na uroczym rynku.





Wracając do samochodu boczną uliczką znalazłem dawną synagogę - mocno niestety zaniedbaną.


1 komentarz:

  1. Zgadza się Stary Sącz to bardzo ciekawe miejsce, tak historycznie jak i architektonicznie. Bramę seklerską mamy i w Tarnowie - to taki szczególny dar Węgrów dla miejsc silnie z nimi związanych.

    OdpowiedzUsuń