poniedziałek, 28 września 2015

Rezerwat Kornuty

Wywiało mnie w weekend w Beskid Niski. Dawno mnie już tu nie było. Nadszedł najwyższy czas by zobaczyć "stare śmieci". Jako że pogoda bardzo nie zachęcała spacer nie był długi. Z Bartnego do Rezerwatu Kornuty. W sumie ledwo 350 metrów podejścia, niecałe półtorej godziny w jedną stronę.
Pogoda nie zachęcała. 9 stopni i deszcz.


 Ale warto było wdrapać się na grzbiet. Piękny bukowy las i mgła. Magiczne połączenie tych dwóch elementów zawsze robi na mnie wrażenie.


Od połączenia szlaków już rzut beretem do szczytu Kornuty.


A stąd już tylko kilka minut do rezerwatu. Powstał on w 1953 roku i liczy niecałe 12 hektarów. Jest to najstarszy rezerwat przyrody w Beskidzie Niskim. Jego główną atrakcją są wychodnie skalne o wysokości do 10 metrów zbudowane z piaskowca magurskiego.

 






Schodząc już z powrotem do Bartnego nieco się rozpogodziło.




Ps: Standardowo już przepraszam za zdjęcia robione kartoflem.

poniedziałek, 21 września 2015

Levada Fajã da Nogueira

Levada ta jest chyba jedna z mniej popularnych na Maderze. Myślę, że niesłusznie. Fakt - dotarcie do niej nastręcza trochę problemów, ale warto je przezwyciężyć, bo jej końcowy odcinek zapiera dech w piersiach.
Aby dotrzeć do jej początku, należy z głównej drogi ER103 skręcić zgodnie z drogowskazem na Central Hidroelectrica do Faja da Nogueira. Droga jest koszmarna, ale zwykłym samochodem można ją pokonać. Trzeba po prostu jechać bardzo wolno i uważać na dziury i kamienie. Po dotarciu do elektrowni, należy zaparkować samochód i wyruszyć dalej tą drogą (już niedostępną zwykłym samochodom) w górę. Podejście jest dość strome, ale w godzinę można z nim się uporać. Na pierwszym zdjęciu widać już Levadę a w dole drogą  która prowadzi do elektrowni.

Na szlaku pojawia się pierwszy tunel.


Dalej jest coraz ciekawiej. Przechodzimy kolejnymi coraz dłuższymi tunelami aż do końca levady (a z hydrologicznego punktu widzenia do jej początku). Tutaj jest niewielki wodospad i dolina Chao das Faias. W niej znajduje się początek jednego z najdłuższych tuneli na wyspie. Tunel levady Pico do Ruivo ma ponad 2 kilometry. W większości tutejszych tuneli zachowały się tory służące wagonikom którymi wywożono urobek.




Początek jednego z najdłuższych tuneli











 Powrót do samochodu możliwy jest tylko tą samą drogą. Jednak w tą stronę zejście to już sama przyjemność.


Ps; w piątek wybrałem się na grzyby do niedalekiego lasu. Liczyłem że mimo długiej suszy po ostatnich opadach uda mi się coś znaleźć. Sukces - 3 dorodne podgrzybki ;)




poniedziałek, 14 września 2015

Levada dos Balcões

Levada dos Balcões rozpoczyna się w Riberio Frio. Ma około 1,5 kilometra długości, i jest ze względu na swoją dostępność i widokowość jedną z popularniejszych na Maderze.
Do Riberio Frio można dotrzeć bez problemu autobusem z Funchal, lub samochodem z dowolnego miejsca na Maderze. Początek tej lewady znajduje się przy przystanku autobusowym, wokół którego wyrosło kilka sklepów i restauracji. Na ich tyłach znajduje się taki oto wodospad.
Lewada jest szeroka i początkowo wiedzie lasem. Po lewej stronie widać od czasu do czasu zabudowania Riberio Frio.

W połowie drogi znajduje się bar, w którym można usiąść i odpocząć (jeżeli ktoś się zmęczył po przejściu 700 metrów).
Stąd już naprawdę niedaleko do punktu widokowego będącego końcem tej trasy.

Sam punkt widokowy to balkon. Rozpościera się z niego widok na najwyższe góry Madery z lewej strony i ocean z prawej. Niestety góry schowały się za chmurami.



Podsumowując:
W sumie do przejścia 3 kilometry. Czas - maksymalnie godzina, z długim podziwianiem widoków. Przewyższenia - niezauważalne.

Post scriptum:
Wróciłem po ponad miesięcznej przerwie :) Teraz znów co tydzień będę dzielił się z Wami moimi podróżami (czasem kulinarnymi).