Widzieliście tego osobnika już tutaj kilka razy.
Czas przybliżyć nieco jego historię.
Gomez trafił do schroniska w lutym 2012 roku. Spędził tam prawie 8 miesięcy. Był bardzo wycofanym psem. Gdy wszystkie inne szczekały i prosiły o towarzystwo, on siedział smutny w klatce i patrzył. No i mnie wypatrzył. Okazało się z czasem, że po jakiejś życiowej traumie, jest trochę agresywny wobec obcych osób. Chodziliśmy do psiej szkoły, by zaradzić problemowi. Niestety, jego nieufność wobec obcych pozostała do dziś. Nauczyliśmy się jednak wspólnie nad tym panować i jest już całkiem dobrze. Zdarzają się czasami drobne wpadki, natomiast w porównaniu z początkiem naszej "relacji" jest dużo dużo lepiej.
Pierwsze łóżko Gomeza.
Z czasem, stał się wiernym kompanem wycieczek, w góry, nad jeziora i morze.
Po których oczywiście musiał odpocząć.
Gomez lubi podróże.
także tramwajem :) |
Nie przeraża go spanie w namiocie ;)
Lubi towarzystwo.
Stał się moim kompanem, przyjacielem i towarzyszem wycieczek.
Gdybyście kiedyś zastanawiali się nad posiadaniem psA, pomyślcie o takim ze schroniska. Nie są one najpiękniejsze, nie zawsze są grzeczne i posłuszne, ze względu na swoją historię, ale jedno w nich jest zawsze. To że są wdzięczne, i z wielokrotnością oddają dobroć, którą dało się im.