niedziela, 31 sierpnia 2014

Bieszczady

Tym razem zdjęcia sprzed roku. Z któtkiego weekendowego wypadu w Bieszczady. Pogoda nie dopisała - było zmino i deszczowo niczym w listopadzie.
Nocowaliśmy na Jaworcu i stamtąd udaliśmy się na trzy wycieczki. Pierwsza na Połoninę Wetlińską, druga na kolejkę do Cisnej z obowiązkową wizytą na końcu kolejowego świata - w Łupkowie, a trzecia w Bieszczadzki Worek.




















niedziela, 24 sierpnia 2014

Bardzo krótki spacer po Puszczy Kampinowskiej wokół cmentarza w Palmirach

W piątkowe popołudnie wybraliśmy się do podwarszawskich Palmir. Odetchnąć trochę lasem po ciężkim tygodniu.
Ścieżka prowadzi na początku wzdłóż bagna, które mija się po lewej stronie.



Następnie moja się niewielką, porośniętą juz lasem wydmę.
By dotrzeć do Kamienia Orlika. To dość duży głaz narzutowy, z tabliczką upamiętniającą zwycięską potyczkę we wrześniu 1939 pomiędzy polskimi i niemieckimi wojskami pancernymi, które odbyły się w tutejszych lasach.


Wracając już w stronę cmentarza, zeszliśmy nieco z szlaku, by mocno uczęszczaną ścieżką dojść z powrotem do cmentarza. Spotkaliśmy po drodze takie oto egzeplarze leśnej flory. Jako, że było to w parku narodowym, tak ładne okazy nie znalazły się w koszyku.
Na koniec wczesnowieczorny rzut oka na sam cmentarz w Palmirach.
 

niedziela, 17 sierpnia 2014

Puszcza Biała

W długi weekend który właśnie się kończy, nie udało się wyskoczyć nigdzie na kilka dni. Praca lepszej połowy i brak środków ograniczyły możliwości. By całkiem go nie zmarnować w niedzielę wybraliśmy się do Puszczy Białej.
Swoją wycieczkę rozpoczęliśmy na stacji kolejowej Dalekie w miejscowości Dalekie-Tartak. Można stąd dojechać pociągiem z Warszawy, z przesiadką w Tłuszczu lub Wyszkowie. 

Wycieczkę rozpoczęliśmy marszem na północ wzdłuż torów kolejowych, by po niecałym kilometrze odbić w lewo w las.
Po chwili doszliśmy do znakowanego szlaku zielonego w kierunku Sieczych. Szlak biegł bardzo ładnie lasem, wśród wysokiego sosnowego drzewostanu.
Gdy doszliśmy do początku wsi skręciliśmy w lewo z szlak niebieski, który prowadzi do wsi Porządzie.
Zabudowa wsi typowo kurpiowska, małe drewniane chaty, w których czas zatrzymał się wiele lat temu. Wszystkie były jednak bardzo zadbane, jedynie ostatnie we wsi gospodarstwo wyglądało na opuszczone.
Celem naszej wycieczki był dąb oznaczony na mapie "Dąb Powstańców"

Po przeciwnej stronie drogi stoi przydrożny drewniany krzyż z 1862 roku.
Spod dębu już tylko kilka kroków do skarpy za którą rozpoczyna się dolina Narwi wraz z Bagnem Puławy. Tutaj odpoczywaliśmy i spożyliśmy posiłek regeneracyjny ;)



Krawędzią lasy pod skarpą poszliśmy jeszcze około kilometra na zachód. Stamtąd przez las, już bez szlaku wróciliśmy leśnymi przecinkami do stacji Dalekie.

Na kolacje podjechaliśmy do Długosiodła do Baru u Maliny. Zjedliśmy bo smacznym, świeżym i całkiem zacnych rozmiarów schabowym i wróciliśmy do Warszawy.

niedziela, 10 sierpnia 2014

Przełom Bugu

W jeden z wiosennych weekendów, gdy dopisała słoneczna pogoda wybraliśmy się rowerami wzdłuż przełomu Bugu.


Z Siemiatycz Stacji drogą wzdłuż północnego brzegu Bugu pojechaliśmy do Mielnika. Widok na nasze pojazdy i na przełom Bugu z wieży widokowej.

W Mielniku warto obejrzeć kopalnię kredy, oraz ruiny kościoła św. Trójcy.
Dalej promem przepłynęliśmy na południowy brzeg Bugu i wąską ścieżką wzdłuż rzeczki dojechaliśmy do Fronołowa.




poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Polsko-Czeskie-Niemieckie pogranicze cz.3

Ostatni dzień, jakże fajnego weekendu to już tak naprawdę powrót. Bocznymi drogami głównie, zbaczając z obranego azymutu celem obejrzenia kilku fajnych miejsc.
Pierwszym z nich była wieża rycerska w Siedlęcinie. Budowla ta pochodzi z początków XIV wieku, i mimo kilku przebudów, zachowała swój oryginalny charakter. Obecnie znajduje się pod opieką Fundacji Zamek Chudów i jest odpłatnie udostępniona zwiedzającym. Warto zapłacić kilka złotych, by móc obejrzeć pozostałe do dziś ścienne polichromie pochodzące z prawdopodobnie z 1368 roku.



Zamek Niestysno, jest odrobinę młodszy od wieży, pochodzi z XV wieku i był wielokrotnie przebudowywany, także niewiele zachował z swojego pierwotnego charakteru. Od 2010 roku stanowi własność prywatną, co uratowało go od dalszego popadania w ruinę. W środku zachowały się drewniane podłogi, szyb windy kuchennej, czy resztki schodów prowadzących na wieloboczną wieżę z dziobem - stanowiącą ewenement na terenie Polski.






 Zamek w Bolkowie - jest jedną z najsłynniejszych tego typu budowli, słynącą głównie z organizowanych w nim turniejów rycerskich. Warto poświęcić kilka minut i oprócz wejścia na wieżę, zajrzeć do budynku, gdzie można podziwiać małą, acz interesującą wystawę dotyczącą historii zamku, oraz podobnych budowli znajdujących się na dolnym śląsku.



Opactwo cystersów w Lubiążu zwane arcydziełem baroku, jest największym opactwem cystersów na świecie. Jego ogrom naprawę robi wrażenie. Powierzchnia samych dachów to ponad 2,5 hektara, a fasada ciągnie się przez 223 metry, stając się jednocześnie najdłuższa fasadą barokową na świecie.
Obiekt ten można zwiedzać, główną atrakcją jest komnata książęca.





Ostatnim przystankiem na trasie była stacja kolejowa Wąsosz.
Nieczynna dla ruchu od wielu lat porasta powoli roślinnością.

 Widok na peronie w kierunku północnym. Z torów wyrasta już niemal las.